Wędrowne drzewo – czyli Natalia, Mariusz i Maksymilian w podróży

Z dnia na dzień nasza redakcja poznaje coraz więcej fascynujących historii, coraz więcej fascynujących podróży. Za tym wszystkim stoją przede wszystkim fascynujący ludzie! I tak samo jest w tym przypadku – to nasza kolejna rekomendacja z cyklu „Z bloga wzięte”.

Meksyk z dzieckiem

Thetravelingtree.com.plczyli wędrowne drzewo to początek historii, która już nas urzekła, a w którą warto zagłębić się bardziej. Z jednej strony było poukładane życie jak w „szwajcarskim zegarku”, a z drugiej strony marzenie o wspólnym podróżowaniu. Z jednej strony możliwość rozwoju, edukacji, lepszej pracy, lepszego samochodu i korzystania z komfortowego życia, a z drugiej pokusa poznania tego co nieznane, niesamowitej ilości czasu spędzonego razem, bez pośpiechu i trosk o „jutro”. Co wybrali Natalia, Mariusz i Maksymilian? Oczywiście podróże, bo w ich wypadku podróżować to żyć. Gratulujemy determinacji, odwagi i dziękujemy za „wciągające” dzielenie się swoją podróżą, która jak się okazuje nie kończy się na poznawaniu świata, a przede wszystkim samych siebie. Zapraszamy na thetravelingtree.com.pl

PS: poza obecną podróżą, która potrwa może rok, może dwa, na blogu przeczytacie też o wcześniejszych doświadczeniach z mniejszych wojaży – wszystkim narzekającym na swoje samochody szczególnie polecamy podróż z niemowlakiem po Skandynawii Deawoo Tico!