Zamorskie wojaże z małoletnim marynarzem

W czasach beztroskiej bezdzietności wykazywaliśmy godną naśladowania patriotyczną postawę, spędzając swe urlopy na odkrywaniu uroków Polski i finansowym wspieraniu krajowego sektora turystycznego. Stąd gdy pojawił się Szymon, a wkrótce po nim – perspektywa dłuższej zagranicznej podróży, naszym pierwszym odruchem było popadnięcie w bezgraniczne przerażenie – oczywiście wyłącznie z powodu tego drugiego wydarzenia! Ale od początku...

Na fali ciążowego przypływu weny twórczej powstał wierszowany utwór (którego z racji komercyjnego przeznaczenia nie godzi się wszakże nazwać „wierszem” przez wielkie „W”), który przyniósł nam nagrodę w postaci tygodniowego rejsu po Morzu Śródziemnym. Do zwycięzców należał wybór daty i trasy podróży, o pozostałe „szczegóły” zatroszczył się natomiast fundator nagrody.

Po odrzuceniu wszystkich czarnych scenariuszy, jakie podsuwała nam wyobraźnia (wiernie wspierana w tym przedsięwzięciu przez przepełnionych autentyczną grozą przedstawicieli reszty rodziny), i wnikliwym rozpatrzeniu wszystkich dostępnych opcji zdecydowaliśmy się na rejs statkiem MSC Magnifica wypływającym z Wenecji do Stambułu pod koniec kwietnia. Fundator nagrody gwarantował transport autokarowy do włoskiego portu, jednak perspektywa kilkunastu godzin spędzonych w autobusie z rocznym dzieckiem wydała nam się na tyle zniechęcająca, że postawiliśmy na transport lotniczy. A ponieważ brak było bezpośrednich połączeń z Polski do Wenecji, skorzystaliśmy z gościnności naszych niemieckich znajomych i zdecydowaliśmy się na wylot z Berlina.

DZIEŃ I

POLSKA - NIEMCY

Żywimy głębokie przekonanie o wyższości transportu publicznego nad prywatnym, więc do Niemiec postanowiliśmy pojechać pociągiem. Ma on tę przewagę nad pozostałymi środkami komunikacji, że pozwala uskuteczniać intensywne (choć nie zawsze inspirujące!) spacery w trakcie podróży, znacząco zwiększając szanse na bezbolesne przetrwanie wyprawy z ruchliwym dzieckiem. Gdy w kwietniowy poranek wyruszaliśmy z Inowrocławia do Berlina, największym wyzwaniem, z jakim przyszło nam się zmierzyć, było wciśnięcie do pociągu wszystkich naszych bagaży w czasie nie przekraczającym dwóch minut. Poza tym podróż przebiegła bezproblemowo i po czterech godzinach witaliśmy się już ze znajomymi w Berlinie. Stamtąd wyruszyliśmy do Poczdamu i po krótkim zwiedzaniu tamtejszej starówki udaliśmy się na spoczynek.

inowroclaw przed rejsem

PRAKTYCZNE PORADY NA TEN ETAP WYPRAWY

PAKOWANIE:

Ze względu na limity narzucane przez linie lotnicze (w zależności od przewoźnika jest to ok. 20 kg bagażu głównego i 1 sztuka bagażu podręcznego na osobę), ograniczyliśmy liczbę zabieranych przedmiotów do minimum. W kwestii stroju postawiliśmy na swobodę i styl sportowy (co jest, zdaje się, typowe dla młodych rodziców). Najwięcej miejsca przeznaczyliśmy na rzeczy Szymona – gotowe posiłki dla niemowląt, pieluszki oraz ubrania na każdą pogodę w ilości, która pozwoliłaby na zorganizowanie pokazu mody niemowlęcej. Zabieraliśmy również lekki wózek spacerowy. Nie pakowaliśmy natomiast żadnych zabawek, wychodząc z założenia, że podróż sama w sobie będzie największą atrakcją.

POCIĄG:

Bilety na połączenia międzynarodowe sprzedawane są wyłącznie w większych miastach. Znacznie wygodniej jest więc kupować je przez Internet. Rezerwując przejazd z wyprzedzeniem, możemy liczyć na zniżkę w wysokości do 30% ceny biletu. Za bilety w obie strony dla dwojga dorosłych (dzieci do lat 4 podróżują za darmo) zapłaciliśmy 492 zł. Choć konduktorzy akceptują bilety w wersji elektronicznej, na wszelki wypadek dobrze jest wydrukować je sobie w domu. Po szczegóły odsyłamy na stronę przewoźników.

DZIEŃ II

POCZDAM (NIEMCY) - WENECJA (WŁOCHY)

Zgodnie z przewidywaniami emocje skutecznie uniemożliwiły nam zmrużenie oka. Podczas gdy Szymon regenerował się po przeżyciach poprzedniego dnia, my z wytęsknieniem wyglądaliśmy świtu, by wyruszyć wreszcie na berlińskie lotnisko Schönefeld. Choć obawialiśmy się zarówno samego lotu (miał to być nasz debiut w przestworzach!), jak i zderzenia z formalnościami na lotnisku, wszystkie procedury przebiegły bardzo sprawnie, a i sam lot należał do pozytywnych doświadczeń.

Po dwóch godzinach w powietrzu znaleźliśmy się na weneckim lotnisku, a wkrótce potem – w samej Wenecji. Ta przerosła wszelkie nasze wyobrażenia (a jak wspomnieliśmy na początku, wyobraźnię mamy dosyć bujną). Wpatrywaliśmy się w otaczającą nas rzeczywistość jak zaczarowani, na szczęście zachowaliśmy jednak wystarczającą przytomność umysłu, by dotrzeć do portu i zakwaterować się na statku, a promienny uśmiech Szymona otwierał nie tylko bramki z napisem priority, ale i serca pracowników obsługi. Gdy późnym popołudniem wypływaliśmy z miasta, byliśmy już pewni, że wyruszamy w podróż naszego życia.

Poczdam Niemcy-przed rejsem statkiem

PRAKTYCZNE PORADY NA TEN ETAP WYPRAWY

LOTNISKO & SAMOLOT:

Na lotnisku dobrze zjawić się z wyprzedzeniem. W przypadku lotów europejskich odprawa rozpoczyna się zwykle ok. 2 godzin przed właściwym lotem. Po załatwieniu formalności i przejściu przez kontrolę bezpieczeństwa pozostaje więc wystarczająco dużo czasu na zrobienie drobnych zakupów (mimo zawrotnych cen w strefie bezcłowej polecamy zaopatrzyć się chociażby w wodę do picia) i przygotowanie się do lotu. Niewątpliwym plusem podróżowania z dzieckiem jest pierwszeństwo w czasie załatwiania wszelkich formalności.

Większość linii lotniczych nie wymaga rezerwowania osobnego miejsca dla dziecka do 2 lat, zezwalając na lot na kolanach osoby dorosłej. Niestety, dziecku nie przysługuje wtedy również osobny bagaż. Bez dodatkowych opłat można natomiast zabrać wózek. Za bilety w obie strony zapłaciliśmy 1 774 zł. Szczegóły warto sprawdzić na stronach poszczególnych linii lotniczych.

STATEK: FORMALNOŚCI

Każdy pasażer statku otrzymuje kartę pokładową, która służy jako klucz do kabiny, dowód tożsamości i karta płatnicza (zdaniem Szymona można spokojnie wykorzystywać ją do wielu innych celów, z których nie wszystkie muszą być tak boleśnie przyziemne). Na początku podróży wpłaca się depozyt w wysokości ok. 200 euro, z którego potrącane są wszelkie koszty poniesione w czasie rejsu (dotyczą one przeważnie zakupu napojów alkoholowych, zakupów w luksusowych sklepach czy korzystania z dodatkowych atrakcji dostępnych na pokładzie, np. spa). Pozostałe środki zwracane są w porcie docelowym po zakończeniu podróży. Pierwszego dnia rejsu wszyscy pasażerowie przechodzą również szkolenie z zakresu bezpieczeństwa. Każdego wieczoru pod drzwi kabiny dostarczana jest gazetka pokładowa z informacjami dotyczącymi kolejnego dnia rejsu (prognoza pogody, informacje o porcie docelowym, program atrakcji przewidzianych na statku itp.). Wszelkie informacje o rejsach znaleźć można na stronach armatorów.

DZIEŃ III

BRINDISI (WŁOCHY)

Włochy port brindisi katedra atrakcje rejs

Ukołysani do snu przez łagodne fale Adriatyku rano obudziliśmy się pełni podróżniczego zapału. Około południa przybiliśmy do włoskiego portu Brindisi i wkrótce znów postawiliśmy stopę na stałym lądzie. W czasach rzymskich miasto było ważnym punktem na mapie imperium. To tu kończyła się wiodąca z Rzymu droga o nazwie Via Appia, o czym przypomina będąca znakiem rozpoznawczym Brindisi kolumna, jeden z wielu pomników dumnej przeszłości miasta. Poza zabytkową zabudową zachwycił nas, wypatrujących dopiero przyjścia polskiej wiosny, przede wszystkim klimat. Spacerując wzdłuż wysadzanej palmami nadmorskiej promenady, staraliśmy się zachować we wspomnieniach każdą ze spędzonych tu cennych chwil.

Włochy Brindisi rejs statkiem po morzu śródziemnym opinie

PRAKTYCZNE PORADY NA TEN ETAP WYPRAWY

PORT:

Po wpłynięciu statku do portu konieczne jest uzyskanie od lokalnych władz zgody na zejście na ląd. Zwykle nie trwa to dłużej niż godzinę. Najpóźniej pół godziny przed wypłynięciem w dalszą podróż wszyscy pasażerowie muszą natomiast znaleźć się z powrotem na pokładzie. Informacje o konkretnych godzinach podawane są za każdym razem w gazetce pokładowej oraz na tablicach informacyjnych rozmieszczonych przy zejściu na ląd.

STATEK: KABINY

Ceny biletu na poszczególne rejsy różnią się w zależności od standardu kabiny. Najkorzystniejsze cenowo są kabiny wewnętrzne, czyli pozbawione okien. Odpowiednio droższe są te z bulajami. Najwięcej natomiast trzeba zapłacić za kabiny z balkonem. Ceny wzrastają również wraz z wysokością pokładu – najmniej zapłacimy za pomieszczenia położone na niższych poziomach. Warto jednak pamiętać, że we wnętrzu spędzimy stosunkowo mało czasu, a rejs obfitować będzie w liczne okazje do podziwiania wspaniałych widoków. Wszystkie kabiny bez względu na standard są regularnie sprzątane przez pracowników obsługi.

na statku kabina - rejs z dzieckiem

DZIEŃ IV

KATAKOLON (GRECJA)

Rejs statkiem Grecja Katakolon rejs atrakcje

Katakolon nie przytłacza może liczbą atrakcji turystycznych, stanowi jednak doskonały punkt wypadowy do pobliskiej Olimpii, kolebki starożytnych igrzysk. Choć od narodzin Szymona ze sportem (zwłaszcza zaś chodem sportowym i sprintem – w zależności od fazy rozwojowej naszego potomka) jesteśmy na „ty”, zrezygnowaliśmy z podążania śladami starożytnych sportowców na rzecz kontemplacyjnego spaceru godnego greckich filozofów najwyższej próby. Z pewnością doznawali oni podobnych do naszych wzruszeń, wyciągając ręce po zwisające z gałęzi cytrusy czy sycąc oczy intensywną czerwienią przypominających szczotki kuflików. A już na pewno odczuwaliby je, racząc się wybornym winem serwowanym w tradycyjnej tawernie!

Katakolon Grecja - rejs statkiem po morzu opinie

PRAKTYCZNE PORADY NA TEN ETAP WYPRAWY

ZWIEDZANIE:

W czasie pobytu w porcie mamy możliwość skorzystania z wycieczek fakultatywnych. Za dodatkową opłatą oferują je zarówno piloci biur podróży rezydujący na statku, jak i sam armator. W większości miejsc po zejściu na ląd zetkniemy się również z ofertą miejscowych przewodników i agencji turystycznych. Mimo to szczerze polecamy zwiedzanie na własną rękę. Często zobaczymy to, co w trakcie wycieczek zorganizowanych lub znacznie więcej, a zaoszczędzoną w ten sposób gotówkę będziemy mogli w przyszłości przeznaczyć na kolejne turystyczne przedsięwzięcia.

STATEK: ŻYWIENIE:

W ramach zakupionego biletu każdy pasażer ma zagwarantowane wyżywienie podczas rejsu, choć warto podkreślić, że zwykle płaci się dodatkowo za napoje serwowane do posiłków czy posiłki zamawiane bezpośrednio do kabiny. W zależności od własnych preferencji posiłki można jadać o wyznaczonych z góry godzinach w restauracji lub w otwartym blisko całą dobę bufecie, gdzie obowiązuje samoobsługa. Rodzicom ruchliwych dzieci zdecydowanie polecamy tę drugą opcję!

DZIEŃ V

IZMIR (TURCJA)

Izmir Turcja Rejs statkiem opinie atrakcje z dzieckiem

Wprawdzie krótki postój w Izmirze nie dał nam zbyt wielu szans na zapoznanie się z bogatą historią miasta, zdecydowanie zaostrzył jednak nasz apetyt na ponowne odwiedzenie Turcji – i nie było to wyłącznie zasługą aromatycznych przypraw dodawanych do lokalnych dań! Początki osadnictwa na tym terenie datuje się już na 8. tysiąclecie przed naszą erą, przez większą część swojej historii miasto było też jednym z głównych ośrodków handlu w Azji Mniejszej i tę pozycję zachowało do dzisiaj. Spacer gwarnymi nadmorskimi ulicami, gdzie nowoczesne biurowce sąsiadowały z pomnikami ku czci Atatürka, zaprowadził nas do Kültürparku, głównego parku miasta, i to tam postanowiliśmy schronić się przed miejskim zgiełkiem.

Izmir Turcja rejs statkiem atrakcje opinie

DZIEŃ VI

STAMBUŁ (TURCJA)

Stambuł Nowy Meczet-atrakcje rejs statkiem po morzu śródziemnym opinie

Pobyt w Stambule zrekompensował nam niedosyt, jaki odczuwaliśmy po krótkim postoju w Izmirze. Przyjmując za cel zwiedzenie zabytkowej części miasta, z zacięciem godnym wędkarzy z Mostu Galata łowiliśmy wzrokiem majaczące w oddali minarety Błękitnego Meczetu, wyznaczające kierunek naszej kilkukilometrowej marszruty. Widok, jaki podziwialiśmy z usłanego tulipanami Placu Sułtana Ahmeda położonego pomiędzy Błękitnym Meczetem a Hagia Sophia, zdecydowanie wynagrodził nam podjęty wysiłek. A dodatkową nagrodą był smak wybornych bakalii, zakupionych po drodze w labiryncie tysięcy stoisk Krytego Bazaru. Przy okazji przekonaliśmy się też, jak niewiele wiemy o skutecznych technikach sprzedaży, w których wyraźnie specjalizują się tureccy kupcy!

Stambuł bazar egipski- atrakcje rejs statkiem opinie

PRAKTYCZNE PORADY NA TEN ETAP WYPRAWY

DOKUMENTY:
Wybierając się do Turcji, powinniśmy mieć ze sobą paszport. W większości przypadków należy również odpowiednio wcześnie wyrobić wizę turystyczną. Od kilku lat można ją uzyskać drogą internetową, korzystając ze strony https://www.evisa.gov.tr/pl/. Wiza nie jest konieczna, jeśli do kraju przybywamy statkiem i nie zamierzamy w nim spędzić więcej niż 72 godziny – wtedy zezwolenie na pobyt otrzymujemy od lokalnych władz i nie musimy kłopotać się dodatkowymi formalnościami. Więcej informacji o aktualnie obowiązujących zasadach znaleźć można na stronach Ambasady Turcji w Polsce (http://warsaw.emb.mfa.gov.tr/).

PIENIĄDZE I ZAKUPY:
Walutą obowiązującą w Turcji jest lira turecka. Warto zaopatrzyć się w nią jeszcze w Polsce, by po przybyciu nie tracić czasu na poszukiwanie kantorów – znacznie lepiej wykorzystać go na zwiedzanie lub... zakupy na straganach i bazarach, które spotyka się tu na każdym kroku. Ceny nie przyprawiają o zawrót głowy, w dodatku podlegają – niekończącym się! - negocjacjom, bowiem targowanie się jest tu na porządku dziennym.

DZIEŃ VII

DZIEŃ NA MORZU

Podczas gdy MSC Magnifica dystyngowanie oddalała się od tureckich brzegów, my, kierowani niczym nieskrępowaną ciekawością Szymona, przemierzaliśmy niekończące się pokładowe korytarze, odkrywając kolejne sekrety statku.

PRAKTYCZNE PORADY NA TEN ETAP WYPRAWY

STATEK: ATRAKCJE W CZASIE REJSU

Jeśli zwiedzanie poszczególnych portów nie wyczerpało naszych zapasów energii, mamy możliwość skorzystania z licznych atrakcji oferowanych przez armatora na pokładzie statku. Możemy spróbować swoich sił w karaoke lub oddać głos profesjonalistom, przysłuchując się występom na żywo w jednym z kilku pokładowych barów. A jeśli poczujemy pragnienie ruszenia na parkiet, wystarczy przenieść się do jednego z klubów, by dołączyć do pozostałych miłośników tańca. Nie jest to jednak jedyna możliwość aktywnego spędzania czasu na statku. Amatorzy fitnesu mogą skorzystać z grupowych zajęć sportowych prowadzonych przez profesjonalnych trenerów, do dyspozycji mają również siłownię. Nie można też zapomnieć o znajdujących się na statku basenach. A gdybyśmy zamiast sprawności fizycznej pragnęli kształtować przymioty ducha, możemy wziąć udział w jednym z licznych talent shows organizowanych na pokładzie. Dreszczyk emocji innego rodzaju zapewni z kolei pokładowe kasyno lub... wieczorne turnieje bingo.

STATEK: DZIECI NA POKŁADZIE

MSC Cruises dba o wizerunek firmy przyjaznej rodzinie, oferując liczne udogodnienia dla podróżujących z dziećmi. Zaczyna się to już na etapie rezerwacji biletów. Jeśli bowiem wybieramy się w rejs z pociechami poniżej 18 roku życia, w ich przypadku ponosimy wyłącznie koszty opłat portowych i podatków. Podobnie jak pozostali pasażerowie dzieci otrzymują kartę pokładową (i, podobnie jak pozostali pasażerowie, mogą nią dokonywać – nieautoryzowanych przez rodziców! – transakcji), a te poniżej 12 życia również opaskę identyfikacyjną. W czasie rejsu organizowane są też dodatkowe atrakcje dla dzieci w kilku kategoriach wiekowych, więc ani nastolatki, ani maluszki z pewnością nie będą się nudzić. Armator współpracuje również z jednym z włoskich producentów akcesoriów dla dzieci, istnieje więc możliwość wypożyczenia najpotrzebniejszych z nich już na pokładzie. Do dyspozycji rodziców są m.in. podgrzewacze do posiłków, krzesełka do karmienia, łóżeczka turystyczne czy wózki spacerowe. Ze względu na ograniczoną liczbę akcesoriów, warto zaznaczyć chęć korzystania z nich już na początku podróży.

DZIEŃ VIII

DUBROWNIK (CHORWACJA)

Dubrownik Chorwacja - rejs statkiem po morzu śródziemnym atrakcje opinie

Po przebyciu imponujących 850 mil morskich z Turcji do Chorwacji przybiliśmy wreszcie do portu w Dubrowniku, ostatniego przystanku w czasie naszej śródziemnomorskiej odysei. Choć widok na sam tylko port wystarczyłby, by popaść w bezgraniczny zachwyt, udaliśmy się na Stare Miasto, by poszerzyć naszą kolekcję wspaniałych wspomnień z podróży.

Dubrownik Stare Miasto-port - rejs statkiem po morzu Chorwacja

PRAKTYCZNE PORADY NA TEN ETAP WYPRAWY

PIENIĄDZE:
Choć Chorwacja jest członkiem Unii Europejskiej, walutą obowiązującą w kraju jest nadal kuna chorwacka. Jeśli nawet nie zaopatrzyliśmy się w nią w Polsce, bez problemu zrobimy to w jednym z licznych kantorów. Turystyka to ważne źródło chorwackich przychodów, o czym z pewnością przekonamy się, patrząc na ceny w najpopularniejszych wśród turystów miastach.

PAMIĄTKI: 
Osobiście nie kupujemy turystycznych gadżetów, a z podróży – czy to krajowych czy zagranicznych – przywozimy głównie lokalną żywność. By nieco zminimalizować negatywny wpływ zagranicznych zakupów na stan naszych portfeli, radzimy unikać stoisk i sklepów powstałych wyłącznie z myślą o turystach, a na poszukiwania składników typowych dla kraju potraw wybrać się chociażby do funkcjonujących tam... dyskontów.

DZIEŃ IX

WENECJA (WŁOCHY) - POCZDAM (NIEMCY)

Wenecja rejs statkiem opinie

Gdy wczesnym rankiem przy dźwiękach nastrojowej muzyki wpływaliśmy do Wenecji, by zakończyć swoją przygodę z rejsem, przed popadnięciem w bezgraniczny smutek ratowała nas tylko magia weneckich krajobrazów. Chłonęliśmy je więc zachłannie, wędrując wzdłuż kanałów.

Wenecja - Rejs statkiem atrakcje

A choć ciążyła nam zarówno nostalgia, jak i podróżny bagaż, ostatecznie udało nam się ponownie wznieść w przestworza i wieczorem znów znaleźliśmy się w Poczdamie.

PRAKTYCZNE PORADY NA TEN ETAP WYPRAWY

STATEK: FORMALNOŚCI

Dzień przed zakończeniem rejsu zostaniemy poinformowani o wszelkich procedurach związanych z zakończeniem naszej morskiej przygody. Ostatniego wieczoru powinniśmy przygotować główny bagaż, opisać go zgodnie z instrukcją i wystawić przed drzwi kabiny. Z samego rana musimy z kolei zwrócić wszystkie przedmioty wypożyczane na statku i uregulować kwestie finansowe, a więc np. pokwitować odbiór depozytu wpłacanego na początku rejsu. O wyznaczonej godzinie należy opuścić kabinę i udać się na ustalone wcześniej miejsce zbiórki w oczekiwaniu na zejście na ląd.

STATEK: OFICJALNE PAMIĄTKI Z REJSU

Na statku funkcjonuje sklepik z firmowymi pamiątkami. Można w nim kupić rozmaite gadżety związane z rejsem, począwszy od długopisów po modele poszczególnych statków. Dodatkowo każdy rejs jest starannie dokumentowany w formie fotografii i nagrań. Pasażerowie mają możliwość zakupienia oficjalnych zdjęć i filmów wykonanych przez armatora zarówno w czasie pobytu na statku, jak i podczas wycieczek do portów. Choć zachwycają starannością wykonania, materiały te mają jednak swoją (dość wysoką!) cenę, dlatego warto zatroszczyć się o własną dokumentację podróży.

DZIEŃ X

NIEMCY – POLSKA

W końcu, wyprzedzając o jeden dzień generalny strajk pracowników niemieckiej komunikacji publicznej, dotarliśmy na dworzec w Berlinie, by wyruszyć w podróż powrotną do Polski. A gdy okazało się, że drzwi do naszego wagonu są popsute, a w przedziale jest blisko 30 stopni, bo popsuła się również klimatyzacja, zamiast smutku poczuliśmy... radość. Wracaliśmy przecież do domu!

W czasie naszej 10-dniowej podróży zebraliśmy tysiące wspomnień i zrobiliśmy setki zdjęć, nie przywieźliśmy jednak ani jednej typowo turystycznej pamiątki. Niemniej z rejsu wróciliśmy znacząco wzbogaceni, zyskaliśmy bowiem nie tylko nowe doświadczenia, ale i... nowego członka rodziny. W następną podróż wyruszymy już we czwórkę!