Pierwszy raz z dzieckiem…Mazury

mazury z dzieckiem

To był właściwie pierwszy, tak naprawdę świadomy wyjazd naszego syna. Świadomy, czyli taki z którego skorzystał nie tylko ze względu na walory przyrodnicze, jakie oferują piękne mazury. Chcieliśmy, aby pooddychał świeżym powietrzem, poznał tą piękniejszą, malowniczą część naszego kraju, ale i odwiedził zwierzątka które na co dzień potrafi naśladować.

z małym dzieckiem na mazury

My, rodzice uwielbiamy takie miejsca. Codzienny wyścig szczurów, natłok samochodów na szarych ulicach. Ciągle te same twarze, te same wydeptane ścieżki. Szukając miejsca na weekendowy odpoczynek, naszym priorytetem był teren, gdzie bez obawy będziemy mogli wysadzić z wózka naszego Bartka – wędrowniczka. Wybór padł na piękny hotel umiejscowiony tuż nad jeziorem Żbik, w Olsztynie.

Jezioro Żbik - Mazury

Chociaż droga nie należała do łatwych, ze względu na nieprzyzwyczajenie synka do dalekich podróży, odbywanych w sidłach fotelika samochodowego, przepełniała mnie radość i podniecenie. Zdjęcia hotelu i otaczających go lasu i jeziora przyprawiały mnie o pozytywne fale dreszczy, przebiegających po plecach.

Kiedy wymęczeni dojechaliśmy na miejsce, mimo nie zachwycającej pogody, naszym oczom ukazał się raj na ziemiWłaściwie mogłabym w tamtych rejonach zamieszkać. Już mijane pola rzepakowe, podczas całej podróży wywoływały nie schodzący uśmiech na mojej twarzy. Bartek wyskoczył z auta i pomaszerował zwiedzać teren. A było co zwiedzać.  

Mazury z małym dzieckiem

Podczas rezerwacji prosiłam o dostawkę w postaci łóżeczka dla Młodzieńca. Hotel spełnił prośbę, więc nie musiałam martwić się o ewentualne niewyspanie swoje czy Bartka. W samym hotelu, znajduje się wielki ogród botaniczny, który pełni też rolę Sali zabawowej podczas dyskotek czy innych eventów.  

Ogród botaniczny w hotelu

mazury-z-malym-dzieckiem-213

Bartosz był zachwycony, biegał, podziwiał organoleptycznie wszystkie rośliny, chciał karmić pływające w stawiku rybki.

Obsłudze hotelowej nie przeszkadzał ani radosny śmiech, który roznosił się po całym pomieszczeniu, ani buntowniczy płacz, kiedy godzina na zegarku zwiastowała koniec zabawy.Hotel jak wspominałam położony jest nad samym jeziorem, które zachwyca swoją czystością. Obserwując w ciszy taflę spokojnego jeziora, dostrzegliśmy bliżej nam nie znane gatunki ptaków. Cieszył nas też fakt tego, że po przebudzeniu mogliśmy wyjść na taras i nacieszyć oczy takimi widokami.  

Mazury z dzieckiem

Hotel Manor sąsiaduje nie tylko z jeziorem Żbik. W sobotę, dzięki uprzejmości sąsiadów, którzy prowadzą gospodarstwo ago-turystyczne mogliśmy zabrać naszego podróżniczka na spotkanie ze zwierzątkami, które znał tylko ze stron swoich książeczek. Radości nie było końca, kiedy mógł pogłaskać kozę, konia i ujrzeć na własne oczy chrumkające świnki.  Dla takich momentów właśnie, warto żyć. Kiedy ukochany synek, poznaje świat i jego najcudowniejsze, nieokraszone zawiścią istoty.

agroturystyka mazury

Agroturystyka mazury z dzieckiem

Podczas powrotu trochę zmokliśmy, bo na deszcz zbierało się od rana tamtej soboty, żałowałam że nie zabrałam kaloszy, bo tereny choć piękne, bardzo szybko chłonęły wodę i tworzyło się paskudne błoto. W hotelu mimo niepogody spędzaliśmy miło czas korzystając z basenu, Sali zabaw dla dzieci. W ofercie jest też masaż, sauna, jacuzzi, kręgle – także każdy znajdzie coś dla siebie. Kiedy przestało padać cieszyliśmy się dalej atrakcjami, które znaleźliśmy na świeżym powietrzu.   

Mazury Hotel przyjazny dzieciom