Filipiny – Szymon na pirackich wodach

Filipiny atrakcje dla dzieci

Cześć! W ostatnim artykule zabrałem Was na pierwszą część naszego rejsu z El Nido do Coron. Teraz czas na część drugą!

Jak już pisałem poprzednio, dotarliśmy do maleńkiej wioski, gdzie mieliśmy spędzić noc. Wyspa nazywała się Culion i było tam przepięknie. Uwielbiam takie klimaty! Małe domki, pełno przemiłych ludzi, słodkie małe psiaki. Mieliśmy tam duży luksus, bo mogliśmy się wykąpać. Szef wioski wpuścił nas do swojej jakby łazienki. Jeżeli myślisz, że miała ona coś wspólnego z naszymi łazienkami, to niestety się mylisz. To po prostu maleńkie pomieszczenie z beczką pełną wody i garnek do polewania. Była to pierwsza słodka woda podczas rejsu, więc bardzo się ucieszyłem. Ta miejscowość jest nazywana wśród tubylców “wioską lodu”, ponieważ produkują w niej wielkie bryły lodowe. Niesamowite, że w środku tropików można produkować lód, prawda? W ciągu dnia rybacy przypływają po te bryły i ładują je na łodzie. Potrzebują go do przechowywania ryb, które złapią.

rodzinne atrakcje Filipiny

Filipiny rodzinne atrakcje

Rodzinne wczasy Filipiny opinie

Wakacje z dzieckiem Filipiny

wczasy z dzieckiem za granicą Filipiny

Połaziliśmy trochę po wiosce, wykąpaliśmy się i rozstawiliśmy namioty, jak zawsze na plaży. Tym razem było to również tuż przy małej wiejskiej uliczce, więc wszyscy przychodzili nas pooglądać i z nami pogadać. Bardzo to lubięsmiley OK, zapakowaliśmy się do namiotów i usiłowaliśmy spać, bo wiedzieliśmy, że rano będziemy musieli wcześnie wstać. Znów będziemy snorkelować. Już nie mogłem się doczekać! Niestety było wyjątkowo gorąco, a do tego łaziło pełno mrówek i nie mogłem usnąć. Wyszedłem z namiotu i zobaczyłem, jak nasz przewodnik Kaloi  robi wędkę. Była ona bardzo prosta – tylko linka i parę haczyków. Chciałem z nim od razu iść łowić, ale Kaloi powiedział, że przygotowuje wędkę na jutro. Chciałem zapytać rodziców, czy mogę iść połowić razem z nim, ale oni już spali. Dobra, zobaczymy rano… Teraz muszę spróbować szybko zasnąć.

Filipiny rodzinne wakacje

Wakacje z dzieckiem Filipiny

Filipiny rodzinne wakacje

atrakcje dla dzieci Filipiny

Filipiny atrakcje dla dzieci

Zaraz po wschodzie słońca obudził mnie Kaloi, a jeden z miejscowych zabrał mnie kajakiem w morze. Nawet nie zdążyłem zapytać rodziców, czy mogę, ale oni na pewno by się zgodzili smiley Z połowów wróciliśmy prosto na śniadanie, spakowaliśmy rzeczy i poszliśmy na łódkę. Dziś płyniemy zobaczyć Ogród Koralowców (Coral Garden). To wielkie miejsce z nierealną rafą koralową i mnóstwem różnych gatunków rybek. To, co najbardziej mi się podobało, to “podwodne lasy”. Nazwałem je tak, gdyż są tam kilkumetrowe ściany jednego gatunku koralowca i wygląda to zupełnie jak las, tylko pod wodą! Ciekawa była parrotfish, czyli ryba papuga, której nigdy wcześniej nie widziałem. Ma ona taką nazwę, ponieważ jest baaaardzo kolorowa. Rafa tutaj jest rzeczywiście niezwykła, bo możecie się poczuć, jakbyście pływali po cudownym, kolorowym ogrodzie smiley Ale była jedna rzecz bardzo irytująca. Obok nas byli na łódce ludzie, którzy tak krzyczeli, że gdyby nie to, że dokarmiali ryby, to pewnie by wszystkie wypłoszyli. Poza tym, nie powinni karmić rybek, bo to dla nich niebezpieczne! :(  

Ogród Koralowców Filipiny rodzinne atrakcje

Coral Garden Filipiny atrakcje dla dzieci

wczasy z dziećmi Filipiny opinie

atrakcje dla dzieci Filipiny

wakacje z dzieckiem Filipiny

Zapomniałem Wam napisać, że mieliśmy niezły numer, kiedy zmienialiśmy łódkę. Musieliśmy ją zmienić, bo wypływaliśmy na bardziej wzburzone morze i potrzebowaliśmy większej łodzi. Załoga przeprowadziła nasze rzeczy w czasie, kiedy my snorkelowaliśmy. Dopiero na końcu rejsu, w Coron, Kaloi powiedział nam, że trochę się bał, bo to miejsce, gdzie zmienialiśmy łódź, jest znane jako miejsce spotkań… piratów! A on nie znał wcześniej tej załogi, do której nas przeprowadzał, więc miał trochę stracha. Cieszę się, że nam nie mówił tego wcześniej, bo pewnie i ja miałbym niezłego pietra smiley Opowiadał nam też, że teraz jest już mało piratów, bo większość z nich zrozumiała, że lepiej im się opłaca obwozić turystów niż ich okradać. A ponieważ znają świetnie wyspy i wody dookoła nich, to są bardzo dobrymi przewodnikami smiley Niezłe, prawda?

atrakcje dla dzieci snorkeling Filipiny

Filipiny nurkowanie Coral Garden opinie

Filipiny wakacje z dzieckiem opinie

snorkeling Filipiny wakacje z dziećmi

Filipiny atrakcje dla dzieci

Po Koralowym Ogrodzie dopłynęliśmy do kolejnej malutkiej wysepki. Zatrzymaliśmy się tam, aby zobaczyć wielkie ryby, które łowią tamtejsi rybacy. Udało mi się nawet niektóre wziąć w ręce – ale one są ciężkie!  Po drodze oglądaliśmy też walkę kogutów. Mężczyźni na Filipinach bardzo się ekscytują tymi walkami, ale jak dla mnie wygląda to strasznie! Zwłaszcza, że oni doczepiają tym kogutom do łapek… noże.  Nie chcę o tym więcej pisać, bo to bardzo brutalne. Wiem, że to tradycja na Filipinach, ale mnie się ona nie podoba :(

rodzinne wakacje Filipiny

Filipiny rodzinne atrakcje

Filipiny atrakcje dla dzieci

Filipiny wakacje z dzieckiem opinie

Filipiny wczasy z dzieckiem opinie

Wreszcie, dopłynęliśmy na wyspę Malcapuya, gdzie spędzaliśmy ostatnią noc. To kolejne miejsce, które wyglądało jak z jakiegoś filmu przygodowego! Całkowicie pusta wyspa, na której byliśmy jedynymi ludźmi. Na plaży był fantastyczny biały piasek i ogromne muszle. Kaloi powiedział, że wieczorem pojawiają się tam rekiny rafowe, więc popłynęliśmy ich szukać. Snorkelowaliśmy przez chwilę, ale żadnego nie spotkaliśmy. Może następnym razem. Po kolacji długo siedzieliśmy na plaży i opowiadaliśmy sobie różne historie. To był nasz ostatni dzień rejsu i chcieliśmy się jeszcze nacieszyć. Była pełnia księżyca i wyspa wyglądała magicznie! To jedno z najpiękniejszych miejsc, jakie kiedykolwiek widziałem.

Filipiny rodzinne wakacje

wczasy z dzieckiem na Filipinach

rodzinne atrakcje Filipiny

Filipiny z dzieckiem opinie

Filipiny rodzinne wakacje

plaże Filipiny opinie atrakcje

Spało nam się dobrze, a widok, jaki zobaczyliśmy rano z namiotu był mega!!! Narobiliśmy setki zdjęć, obeszliśmy całą wyspę i omówiliśmy plan na ostatni dzień. Po śniadaniu popłynęliśmy do wraku, gdzie mieliśmy nurkować. Trzy… dwa… jeden… skok!!! Byłem trochę śpiący, ale kiedy wskoczyłem do wody, była tak zimna, że od razu się obudziłem. Zi – zi – zimno. Brrr! Kurczę, strasznie głęboko. Widziałem nurków na dole, którzy wypuszczali bąbelki. Fajnie było je łapać w ręce.

Filipiny atrakcje dla dzieci

Filipiny plaże opinie

Filipiny rodzinne atrakcje

Filipiny atrakcje dla dzieci

Filipiny Coron opinie

Później popłynęliśmy na Ukrytą Plażę. Łódki nie mogą tam wpłynąć, bo woda jest zbyt płytka. Rodzice sami tam dopływali, ale morze było naprawdę silnie wzburzone, prąd bardzo silny i wszyscy zgodnie stwierdziliśmy, że jestem za lekki i mogę nie dać rady. Wolałem nie ryzykować, więc Kaloi zabrał mnie kajakiem. I całe szczęście! Normalnie przeskakiwaliśmy tym kajakiem przez fale, które wyrzucały nas w górę. Miałem niezłą jazdę! Jak dotarliśmy okazało się, że plaża jest dość ładna, ale nie jakaś mega rewelacyjna. Była ukryta między skałami i morze było tu płytkie, spokojne i łagodne. Wziąłem kajak od Kaloia i popływałem sobie dookoła. Dosyć szybko stamtąd odpłynęliśmy, bo musieliśmy dotrzeć do jeziora Barakud, zanim zrobi się ciemno. Na łodzi Kaloi przygotował nam deser. Wow, ale jaki to był deser – podał nam arbuza w formie kwiatu!!! Ale to wyglądało.

Filipiny atrakcje dla dzieci

rodzinne atrakcje Filipiny

Filipiny atrakcje dla dzieci

rodzinne atrakcje Filipiny

Filipiny z dzieckiem opinie

Kolejnym przystankiem było jezioro Barakud. Brzmi groźnie, no nie? Z łodzi musieliśmy tam dopłynąć sami, a potem przejść po takich drewnianych mostkach, przez skałki. Po drugiej stronie było wieeelkie jezioro.  Mama nie chciała już pływać, więc my z tatą poszliśmy posnorkelować. Smutno mi było, bo nie zobaczyliśmy żadnej barakudy smiley Kaloi powiedział, że kiedyś było ich tam dużo, ale teraz jest tylko jedna w całym jeziorze. Nieźle, co? Ale za to zobaczyliśmy bardzo, bardzo wielką krewetkę! Jezioro Barakud jest interesujące, bo ma “słonawą” wodę, czyli jest to mieszanina wody morskiej i słodkiej. Dziwne, nie? Poza tym to jezioro jest super głębokie i jak płynie się przy brzegu, to widać skały w dół, które ciągną się w nieskończoność.

atrakcje dla dzieci jezioro Barakud Filipiny

rodzinne atrakcje Filipiny

Filipiny wczasy z dziećmi opinie

Filipiny z dziećmi opinie

Filipiny atrakcje dla dzieci

Prosto z jeziora Barakud popłynęliśmy już do Coron. To koniec naszego superrejsu smiley Będę tęsknił za tymi małymi pięknymi wysepkami, plażami, błazenkami, Kaloiem i wszystkim tutaj. Ale z drugiej strony ucieszyłem się, bo po rejsie polecieliśmy na… wyspę czarnej magiismiley O tym, co można robić na Siquijorze przeczytacie w następnym artykule smiley

Coron Filipiny rodzinne atrakcje

Filipiny rodzinne wakacje

Filipiny z dzieckiem opinie atrakcje

Filipiny Coron rejs atrakcje

Filipiny z dziećmi opinie atrakcje

A na koniec niespodzianka :) Na stronie empik.com jest już przedsprzedaż mojej książki – Dziennik Łowcy Przygód Extremalne Borneo, która trafi do empiku 31 sierpnia! Yupiii!!!”

Dziennik Łowcy Przygód atrakcje książki dla dzieci

To mój dziennik z długiej wyprawy, gdzie zabiorę was na dziki, tropikalny Kalimantan. Razem przeżyjemy mrożące krew w żyłach przygody, w specjalnych zajawkach dla hardcorów dowiecie się, jak przetrwać tydzień w dżungli bez namiotu, jak zbudować tratwę czy odkazić wodę! Poznacie nosacze, dzioborożce, krokodyle i węże, odwiedzicie pływające miasta i kopalnie diamentów. Obczajcie, jak powstaje maczeta i jak się z nią obchodzić. A to dopiero początek… Do tego superkomiksy, megazdjęcia, a wszystko w odjazdowym stylu prawdziwego łowcy przygód. Będzie trochę strasznie, trochę śmiesznie, ale nuda wam nie grozi!

Simon

Autor:

www.planetkiwiblog.com - 9 letni Szymon podróżuje odkąd był w brzuchu mamy :) Dotarł już do 27 krajów – od Europy, przez Azję, Nową Zelandię, Australię, Afrykę, aż do obu Ameryk. Jak sam mówi, czasem jest lajtowo, a czasem hardcorowo, a o tym wszystkim przeczytacie na jego dwujęzycznym blogu. Zdecydował się pisać, ponieważ chciał udowodnić ludziom, że pisanie bloga to nie tylko rozrywka dla dorosłych! Chciał też, aby koledzy w końcu uwierzyli, że chodził między pingwinami i skakał ze skał! Zobaczcie jak mu idzie! 

Tekst powstał w ramach współpracy "Blogerzy z Dzieckowpodrozy.pl"