Nasze zagraniczne wakacje – Turcja

Nasze zagraniczne wakacje z dziećmi były w ciepłej, słonecznej Turcji. Śliczna pogoda i leżaki rozłożone pod palmą z pięknym widokiem na morze tego było nam potrzeba po całym roku pracy. Marzyliśmy o udanym rodzinnym wyjeździe. Pierwszą rzeczą na jaką zwróciliśmy uwagę wybierając hotel było oznaczenie go w katalogu biura podróży.

Polecamy również: Turcja - gdzie z dzieckiem na wakacje?

Hotel miał łagodne zejście do morza oraz szeroką kamienistą plażę na której biegało się w butach do wody. Dodatkową zaletą była bliskość hotelu od centrum i możliwość dojścia chodnikiem lub nadmorskim deptakiem do centrum i zrobienia zakupów i kupienia różnorodnych pamiątek. Bliskość położenia centrum od hotelu jest dużym plusem, bo nie musieliśmy ciągłe siedzieć w hotelu.

Wybraliśmy za dodatkową opłatą pokój rodzinny ze względu na posiadanie dwójki dzieci, w którym mięliśmy do dyspozycji dwa pomieszczenia. Dwa połączone ze sobą pokoje sprawdziły się idealnie – gdy jedno z nich było kładzione się na popołudniową drzemkę, a drugie miało ochotę na zabawę. Oczywiście w takiej sytuacji niejednokrotnie ja lub mąż wychodziliśmy z drugim dzieckiem do ogrodu czy na basen.

Hotel miał na swoim terenie kilka basenów, ale nas konkretniej interesował brodzik, który był jedną z kilku atrakcji dla naszego młodszego dziecka.

Kolejnym walorem był mini club, który stał się już standardem w hotelach, a przemiły animator sprawował opiekę nad dzieckiem i mieliśmy chwile dla siebie.

Przy mini clubie znajdował się dobrze wyposażony i utrzymany plac zabaw. Dużym plusem było to, że znajdował się miejscu zacienionym i był ogrodzony.  Na placu zabaw było kilka huśtawek, zjeżdżalni, więc nie było problemu, aby dzieci skorzystały z nich w dowolnym momencie.

Dla nieco starszych dzieci wspaniałą rozrywką był minigolf, piłkarzyki czy stół ping-pongowy lub lotki.

W każdy wieczór był program rozrywkowy zaczynający się od mini disco, a skończywszy na występach animacyjnych lub dyskotece dla dorosłych.

Dobrze funkcjonujący mini club i zorganizowana zabawa zapewniła nam kilka chwil wytchnienia od bycia rodzicami…

Natomiast w restauracji udogodnieniem były krzesełka do karmienia, mikrofalówka do podgrzewania jedzenia dla dzieci czy swobodny dostęp podgrzewacza do butelek lub słoiczków. Również idealnym rozwiązaniem w naszym hotelu było specjalne menu dla dzieci,  zazwyczaj były serwowane zupki – krem,  frytki i nuggetsy oraz obrane owoce i warzywa.

Sprawdź również inne pomysły na: Wakacje z dziećmi za granicą